Pewnego dnia okazało się, że w moim domu jest problem z kanalizacją. Po przyjściu z pracy cała łazienka była doszczętnie zalana. W pierwszym momencie nie miałam pojęcia co robić. Sytuacja wyglądała co najmniej tragicznie. Na dodatek musiałam wezwać fachową pomoc.
Hydraulik działał z kamerką
Pogotowie hydrauliczne zjawiło się po około trzydziestu minutach. Widzieli w jakim stanie jest mój domek i ścigali się z czasem. Mieli ze sobą wiele przyrządów, które ułatwiały im pracę. Wśród nich znalazła się przydatna kamera. Dzięki niej w łatwy sposób można było zidentyfikować zapchane miejsce. Na dodatek szło to o wiele szybciej i można było rozkręcić akurat to miejsce w którym jest problem zamiast działać na ślepo. Hydraulik stwierdził, że taka kamera kanalizacja jest na wagę złota. Jej wielkość nie jest przeszkodą, a producenci zadbali o to aby była świetnym pomocnikiem w pracy każdego szanującego się hydraulika. Dla mnie było to zupełnie coś nowego. Jednak z biegiem czasu uznałam, że w razie podobnych przypadłości zadzwonię po tego samego fachowca. Dzięki inwestycji w sprzęt jakim są między innymi kamerki można zaoszczędzić czas. Dawniej działano bardziej na oślep i rozkręcano nie te części co trzeba. W związku z tym to nie był dobry sposób na naprawę usterki. Ja na szczęście wezwałam sprawdzone pogotowie hydrauliczne i byłam z niego bardzo zadowolona. Panowie raz dwa wymienili starą część, która spowodowała pęknięcie rury w kluczowym miejscu.
Cieszyłam się z tego, że w końcu moja łazienka będzie wyglądała normalnie. Jednak postanowiłam lepiej zadbać o te części mojego domu aby w przyszłości zapobiec podobnym zdarzeniom. Na kamerce było widać nie zbyt dobry stan mojej kanalizacji. Był to dla mnie wystarczający alarm do remontu. Musiałam zabezpieczyć się na taką ewentualność.