Mój tata jest właścicielem firmy budowlanej, aktualnie jego pracownicy rozpoczynają nowy duży, projekt w centrum miasta. Wybudowanie domu handlowego, niby niezbyt dużego, ale to nadal jest wyzwanie. Projekty znalazły się na biurku ojca, który przeglądając je, oddelegowuje pracowników do ekipy, wybierając najlepszych względem danych i wskazuje im stanowiska i zadania. Kiedy zebrała się już grupa budowlańców, wybrano firmy dostarczające sprzęt i materiały zabrano się do budowy. Jednak najpierw trzeba było ogrodzić plac budowy.
Metry siatki na ogrodzenie
Miejsce, na którym miało powstać centrum handlowe, było dość spore, dlatego potrzeba było dużo metrów, aby utworzyć ogrodzenia budowlane z siatki. Wszystko otoczono słupkami, między którymi rozciągnięto druty układające się w kształt oczek rozwinięte z rolki, wyglądające jak pajęcza sieć, a nazywane w dawnych czasach częstokołem. Dzięki niemu niepożądani goście i zwierzęcy intruzi nie mogli dostać się na plac budowy, gdzie każda maszyna zagrażała ich życiu. Siatka zapobiegała także kradzieżom materiałów budowlanych, często podobające się przechodniom, którzy po prostu je sobie zabierali. Ogrodzenie budowlane miało też za zadanie chronić okoliczne budynki przed uszkodzeniem ich przez dźwigi czy koparki, a także wyznaczyć teren dla pracowników. Gdy plac budowy został odpowiednio zabezpieczony i oznaczony zabrano się do pracy.
Budynek centrum wykonano w terminie, bez specjalnych problemów. Po ukończeniu uprzątnięto plac budowy, zwinięto siatkę, posiano trawę i zasadzono drzewka wokół nowo powstałego miejsca. Mój tata otrzymał za przetarg spore pieniądze, za część z nich kupił mi kolejnego konia, trochę zostawił dla siebie, a resztę przeznaczył na dodatki do pensji dla swoich pracowników, którzy świetnie wykonali pracę.