Bardzo długo zastanawiałem się nad odejściem z poprzedniej firmy. Moje wynagrodzenie było stanowczo za niskie. Jednak miałem tam naprawdę porządnych ludzi. Wszyscy potrafili zapewnić sobie ciekawą atmosferę.
Prawo medyczne to moja specjalność
Jednak po rozmowie z żoną musiałem zmienić swoje stanowisko. Stary przyjaciel zaproponował mi posadę u siebie w firmie. Bardzo mnie to ucieszyło. Jej celem była opieka prawna firm. To było bardzo ciężkie zadanie. Nasi klienci bardzo dużo od nas wymagali. Na początku prowadziłem bardzo dużo konsultacji po godzinach pracy. To były obowiązkowe nadgodziny. Po pewnym czasie przyzwyczaiłem się do nowego stylu życia. Obsługa prawna firm od razu mnie pochłonęła. Cały czas byłem zajęty. Od czasu do czasu wysyłano mnie na specjalne szkolenia. Uczyłem się na nich lepszego kontaktu z klientami oraz większej odpowiedzialności za podejmowane przeze mnie decyzje. Dzięki temu starałem się nie udzielać pochopnych odpowiedzi. Często brałem numery telefonów i gdy znalazłem rozwiązanie musiałem o tym powiedzieć. Obsługa prawna wymagała dużej odpowiedzialności. Jednak każdy czasami popełnia błędy. Ja pod wpływem zmęczenia pomyliłem się podczas rozprawy sądowej. To był poważny błąd i mogłem wylecieć z pracy. Na szczęście mój szef okazał się wyrozumiałym człowiekiem i szybko zapomniano o całej sprawie. To dodało mi trochę otuchy. Bardzo nie lubiłem źle wypadać. Jednak tego dnia straciłem pewność siebie. Często pojawiało się u nas ściąganie niezależności. Bardzo nie lubiłem tego typu spraw i prawie zawsze zabierał je ode mnie mój znajomy. To mi zawsze polepszało humor. Moją mocną stroną zawsze było prawo medyczne.
Już na studiach miałem bardzo wymagającego wykładowcę i chciał ode mnie wiedzy, która nie była w podstawowym zakresie. Z tego powodu zmuszony byłem bardzo dużo się uczyć. Wiedza pozostała mi na bardzo długo.